niedziela, 11 grudnia 2016

Podsumowanie "Social Project"

Wreszcie zebrałam się na napisanie posta. Bardzo Was za to przepraszam. Nie mam weny, czasu...
tak właściwie to niczego.

Podczas "Socjal Project" udało mi się trochę osiągnąć. Jak zawsze dużo się leniłam ale jednak coś tam zrobiłam :P
Zafira pierwszy raz w swoim życiu jechała autobusem. Wcześniej wydawało mi się to niemożliwe, a jednak! Nikt nikt ucierpiał, wszyscy przeżyli. A tak na serio to bardzo miło nas przyjęli.
Kiedy weszłam, zauważyłam dość duże zdziwienie, które po chwili znikło z twarzy ludzi. W końcu pies w komunikacji miejskiej to taki trochę niecodzienny widok. (przynajmniej w moim mieście)
Zapewne jesteście ciekawi ile zapłaciłam za nasze bilety. Otóż tylko 1 zł! Jak to możliwe? Hmmm...sama nie wiem. Kiedy pisałam wiadomość na portalu WRC to odpisali mi, że za psa płaci się tak jak za siebie. (Ja mam bilet ulgowy ponieważ jestem uczennicą gimnazjum.)
Kierowca zapytał się tylko czy Zafi jest dorosła. Ja odpowiedziałam, że to jeszcze szczeniak (miała wtedy 1 rok i 4 miesiące) Pan spojrzał na psa i poprosił mnie o złotówkę. Dał mi bilet i poszłam go skasować. Usiadłam na środku. Wszystkie oczy spoglądały to na mnie, to na mojego psa.
W końcu odezwał się jakiś pan. Zaczął mnie pytać o Zafirę. Widać było, że zna się na psach. Opowiedział mi o swoim czworonogu, którego już z nim nie ma. Był to samiec owczarka niemieckiego krótkowłosego.
***
Psina bardzo dobrze zniosła podróż. Na początku kiedy autobus ruszył, Zafi stała niepewnie. Po chwili głaskania pana, o którym wspomniałam wcześniej, położyła się i leżała do końca podróży.
Cała jazda trwała coś około 7 minut. specjalnie wybrałam krótka trasę, ponieważ nie wiedziałam jak zachowa się pies. Na szczęście wszytko poszło zgodnie z planem i o 14.18 wysiadłyśmy na przystanku.
***

W drodze powrotnej tez chciałam wracać autokarem, ale nie było, żadnego pasującego więc stwierdziłam, że szybciej wrócimy pieszo. Na początku chciałam wracać polami, bo jak wiecie mój pupil ciągnie na samochody. Jednak byłam tak zmęczona i zaryzykowałam ruchliwą ulicę. Okazało się, że pies prawie w ogóle nie ciągnął. To był nasz wielki sukces!

Podsumowując: To był nasz pierwszy psi projekt. Myślę, że jak Zafira zdała egzamin, szczególnie na tej drodze. Jej ogólny stosunek do aut się trochę polepszył. Różnica jest już zauważalna, ale jeszcze trochę trzeba zmienić.
***
Jeśli chodzi o nowe zabawki to mamy nowe cudeńko w kolekcji, którym muszę się wam pochwalić!
Niedawno robiłam kolejne zamówienie na toys4dogs


  • Chuckit! Ultra Squeaker Ball


Przyznam się, że już dawno nad nią myślałam, aż w końcu ją kupiłam. Jest po prostu rewelacyjna. Wytrzymała, wielofunkcjyna, ma bardzo fajną piszczałkę i cena jest normalna. Nie taka jak np. planetki. Nasze kolejne marzenie, które zamierzam spełnić!

Kupiłam również:

Comfy Mint Dental Twister Fluo

Niestety nie mam jeszcze, żadnych zdj.

***
Już szykuje się kolejne zamówienie na t4d. Tym razem kupię aport do obi i piłkę firmy chuckit, a w tym tygodniu idę do zoologa kupić nową obroże.
Postaram się napisać kolejny post w weekend. Zapewne wstawię zdj nowych akcesoriów.

w następnym poście dowiecie się również o naszych planach na rok 2017! Wiem że się jeszcze nie zaczął ale usze trochę o tym napisać i się was poradzić.



Mam nadzieję, ze pomimo mojej nieobecności o nas nie zapomnieliście i będziecie czasami wpadać na mojego bloga!

Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Cudownie, że zrobiłyście tyle postępów :D Życzę wielu kolejnych!
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak pisałam na blogu Soni nam niestety nie udało się zapisać. Ale następna edycja być może :) Gratuluję wam dużych sukcesów.

    Pozdrawiam i zapraszam
    http://skundlowani.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i mam nadzieje, że wam następnym razem uda się zapisać i dużo osiągnąć!

      Usuń
  3. Bardzo dziękujemy za wasze wsparcie :D !

    OdpowiedzUsuń